nieje w przedszkolu - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

nieje w przedszkolu

3odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 13147
Avatar użytkownika teska1988
  • Zarejestrowany: 12.01.2014, 14:03
  • Posty: 3
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 stycznia 2014, 14:32 | ID: 1065041

Mam problem z 4 latkiem który jakiś czas jadł w przedszkolu obiady i podwieczorki , raz zwymiotował po obiedzie potem jeszcze jadl z dwa tygodnie ale pewnego dnia zaczoł płakać na sam widok obiadu a gdy przysuwano mu talerz zwymiotowal i tak już tydzień.nic nieje od 9 do 15 a przedszkolanka kazała udac mi się do psychologa.Co mam robić? czy dobrze robią stawiając dziecku obiad imówia że ma jeść a dziecku jest niedobrze?czy nie lepiej jakby usiadł osobno gdzieś z boku?  Teraz jak zaczoł się ten problem miej uczestniczy w zajęciach a przedszkolanki mają pretensje do mnie i ze mam mu tłumaczyc a ja tłumacze a to nic nie daje. za to w domu wszystko zjada



Avatar użytkownika Pomoc Pedagoga
  • Zarejestrowany: 19.04.2010, 08:53
  • Posty: 27
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 stycznia 2014, 19:24 | ID: 1067111

Witam serdecznie,


bardzo mi przykro z powody trudnej sytuacji i złych emocji jakich doświadcza Pani synek. Interesuje mnie fakt, co było przyczyną pierwszego zwymiotowania? Dodatkowo też chciałabym się dowiedzieć czy oprócz sytuacji zwymiotowania coś jeszcze nie zmieniło się w przedszkolu? Ciekawa jestem także jaka była reakcja pań w przedszkolu na taką sytuację?


Oczywiście to Pani decyduje, czy Pani dziecko ma jeść w przedszkolu czy też nie. Żadnego dziecka przymuszać do jedzenia nie wolno a jedynie zachęcać. Nierzadko panie w przedszkolach stosują medale, znaczki, naklejki za pięknie zjedzony obiadek. Dodatkowo też istotne jest czy dziecko nie je niczego podanego w przedszkolu czy tylko obiadu? Czy pije tam podane płyny?


Oczywiście odżywianie w przedszkolu jest istotne, jednak z jakiegoś ważnego dla dziecka powodu nie chce ono tam jeść nawet zmuszając się do wymiotów przy podaniu talerza. Warto oczywiście z dzieckiem rozmawiać, bo ono boi się jedzenia tam a nie jedzenia w ogóle. 


Rozmowy, tworzenie rysunków o tematyce jedzenia w przedszkolu, zabaw w gotowanie, ale tak by akcja na niby odbywała się w przedszkolu, tworzenie sytuacji, gdzie dorosły przejmuje rolę dziecka niechcącego jeść w przedszkolu a dziecko dorosłego radzącego sobie w tej sytuacji. Takie rozmawianie wprost od razu nie musi przynieść korzyści ale warto inicjować pewne sytuacje w zabawie. Jeżeli nie czuje się pani na siłach proszę skonsultować się z psychologiem, jednak jestem zdania by wprost porozmawiać z paniami nawet w towarzystwie dyrekcji przedszkola i wspólnie obrać sposób poradzenia sobie z tym problemem. 


Dziecko poprzez takie zachowanie chce coś przekazać a nie wie, nie potrafi znaleźć na to sposobu.


Trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy i czekam na wiadomość co dalej.


Pozdrawiam 


Urszula Rogalska

Avatar użytkownika teska1988
teska1988Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.01.2014, 14:03
  • Posty: 3
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 stycznia 2014, 20:00 | ID: 1067603

pierwszy raz zwymiotował placki ponieważ nigdy nie je śniadan w przedszkolu to może to spowodowało wymioty.potem pare dni jadł ,(tak mówi przedszkolanka ale pewnie był lekko zmuszany bo tak zrozumiałam pania która pomaga przy podawaniu posiłków)dziecko nie je niczego i takze nie pije.kiedys jadł obiady i podwieczorki oprucz sniadan. teraz nic niechce .płacze że nie chce iść do przedszkola a było inaczej. Bardzo z nim to przeżywam bo kiedys lubił tam uczęszczac i uczestniczyc w zajęciach. teraz siedzi z boku a jak przychodze to zaraz się rozpłacze. takze sie zesiusiał w spodnie.Widze to tak że się czegoś przestraszył i boi sie pań .Jestem umówiona do psyhologa ale dopiero za 3 miesiące a nie wiem jak sobie radzić.Widzę jak cierpi gdy idzie do przedszkola a ja razem z nim. 

Avatar użytkownika Pomoc Pedagoga
  • Zarejestrowany: 19.04.2010, 08:53
  • Posty: 27
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 stycznia 2014, 09:17 | ID: 1067839

Witam ponownie


Bardzo mnie martwi ta sytuacja. Faktycznei dziecko stworzyło sobie blokadę psychiczną  to do takiego stopnia, że odmawia funkcjonowania całkowicie w przedszkolu. Taka sytuacja powinna być jak najszybciej rozwiązana. Jeżeli ma pani możliwość to proszę przyspieszyć pójście z dzieckiem nawet prywatnie do psychologa. Wymaga to rozpoznania przez fachowcę sytuacji i wskazać drogę pomocy dla dziecka poprzez współpracę z panią i z paniami w przedszkolu. Bardzo proszę o zgłoszenie się do przedszkola na rozmowę z paniami i dyrekcją, wskazaniu pomysłów pomocy dziecku. Placówka też ma za zadanie wspomagać rodziców, tym bardziej w takiej sytuacji. 


Oczywiście jak tylko będzie pani miała możliwość proszę zastosować się do pomysłów wcześniej przeze mnie opisanych. Oczywiście moje pomysły są jedynie obrazowe do problemu ogólnie a nie bezpośrednio do pani dziecka. Mogą przynieść pomoc ale też wcale nie muszą. Taka sytuacja wymaga obserwacji dziecka, rozmowy z dzieckiem etc. 


Czekam na wiadomość co i jak poszło w przeszkolu i czy udało się spotkać z psychlogiem szybciej.


Pozdrawiam


Urszula Rogalska