Dzień Dobry
Mam problem i to nie mały!!!Wziąłem pożyczkę w jednym z banków przez 3 miesiące nie pracowałem(uzyskałem status osoby bezrobotnej).Moja pożyczka ubezpieczona była na 7760 zł.Ubezpieczyciel nie pokrył kosztów za czas mojej niezdolności do pracy.Musiałem wynająć pełnomocnika,który zajął się moją sprawą gdyż ja pracowałem a żona była w ciąży.Cała sytuacja z tym bankiem była bardzo dziwna bo kiedy otrzymałem pracę i chciałem wpłacać pieniądze pracownica placówki,do której donosiłem pieniądze mówiła żeby nie wpłacać pieniędzy do czasu wydania decyzji przez bank.Przynajmniej dwa razy w miesiącu chodziłem do banku by dowiedzieć się czy decyzja została wydana.W między czasie donosiłem papiery o moim statusie jako osoby bezrobotnej.Pracownica placówki zagubiła je i w związku z tym prosiła o ponowne dowiezienie ich do placówki banku.Dowiozłem je po raz drugi,ale i tym razem zaginęły.Podejrzewam,że zagubienie papierów było celowe.Bank z dnia na dzień wypowiedział mi umowę pożyczki.Placówkę zamknęli więc zacząłem wpłacać pieniądze gdyż sytuacja ta zaczęła mnie przerażać.Nie było żadnego odezwu ze strony Banku,zero zainteresowania mną jako klientem.Teraz kiedy napisaliśmy do banku PRZEDSĄDOWE WEZWANIE DO WYJASNIENIA SPRAWY.Odezw ze strony Banku był.Postanowili pokryć raty za 3 miesiące.Natomiast okres 5 miesięcy kiedy oczekiwaliśmy na decyzję ze strony Banku i kiedy pracownica placówki mówiła by nie wpłacać rat do czasu wydania decyzji nie została uwzględniona.Podejrzewam więc,że sprawa będzie musiała zakończyć się w sądzie gdyż zostałem wprowadzony w błąd przez pracownicę placówki.Boję się,że nie będę miał dobrych argumentów by ujawnić swoją prawdę a pracownica placówki po prostu wyprze się tego co mówiła.Jakich argumentów mogę urzyć by Bank,sąd uwierzył mi?Na początek zastosuję pismo do banku w którym chcę domagać się odszkodowania za koszta poniesione za całość sprawy.Moja żona zestresowana całą sytuacją urodziła przedwcześnie.Kiedy bank wypowiedział umowę stres doprowadził do obniżania się szyjki macicy co groziło przedwczesnym porodem-poronieniem.Proszę o poradę w mojej sprawie.Co mogę zrobić aby wybrnąć z sytuacji?