On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 535045 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 20-06-2011 06:58
Trzymanie kciuków pomogło.
Jest lepiej!
Jeszcze nie idealnie, ale zdecydowanie nastąpiła poprawa!
Czyli plany wyjazdowe jak najbardziej aktualne! Jupiii!!
Nadesłane przez: anetaab dnia 19-06-2011 12:11
rozłożyło mnie
zatrułam się i boli mnie strasznie głowa
znienawidzona smecta poszła w ruch :(
mam nadzieję, że zadziała i że mi szybko przejdzie
że też musiało się to stać prze samym wyjazdem
Kubunio jest aktualnie pierwszy raz na spacerze bez mamuni
rodzice Go zabrali , żebym się przespała
ah co ja bym bez nich zrobiła
ale dziwnie mi bez mojego Robaczka
owszem zostawał z dziadkami nie raz,
ale zawsze to ja wychodziłam
a On zostawal z nimi w domku
trzymajcie kciuki, żeby mi szybko przeszło
Nadesłane przez: anetaab dnia 18-06-2011 19:22
wpadłam chyba w wycieczkowy trans :)
przed południem wybraliśmy się na dizłeczkę, pogrliować i posiedzieć w plenerze
jednak pogoda nas przegoniła
właśnie w związku z nie spacerową pogodą, spakowałam Kubuńka
i wybraliśmy się na wycieczkę
odwiedził Babcię i Pana Tatę...
przespał drogę i w jedną i w drugą stronę!
KOCHANY SMYK