kobieta na swoimKategorie: Praca i kariera, Rozwój, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 47, liczba wizyt: 128142 |
Nadesłane przez: strefarozwoju 21-01-2013 20:30
No to mamy mrozy, piec pracuje jak wściekły, licznik kręci - oj! Będzie lament przy rachunku za gaz. A ja niestety jestem okropnym zmarzlakiem, całą zimę jest mi zimno. Bez względu na to, ile warstw na siebie włożę i tak ciągam nosem z zimna. Tak będzie do kwietnia, chyba, że wiosna w tym roku przyjdzie wcześniej. Niestety, chudzielce, takie jak ja tak mają. Najchętniej przesiedziałabym pod kocykiem parę miesięcy... Nie da się. Mąż w rozjazdach, ja sama z córcią. Na szczęście są ferie, nie muszę pilnować jej lekcji. Niech dziecina odpocznie sobie i nabierze sił na kolejne miesiące. Pociesza mnie fakt, że dni pomalutku rosną. Wczoraj u mamy w kalendarzu zobaczyłam, że dzień wydłużył się już o 35 min. Już czuć tą różnicę, a będzie coraz lepiej z każdym tygodniem. Wczoraj świętowaliśmy Dzień Babci i Dziadka uroczystym obiadem rodzinnym. Fajnie było, my jesteśmy jak włoska rodzina, wszyscy mówią jednocześnie i nikomu to nie przeszkadza. Prym wiedzie moja teściowa, cudowna kobieta, scalająca całą rodzinę. Najadłam się jak bąk, ciasta były szałowe - tort bezowy - mam na jego punkcie fioła. Może kiedyś nauczę się go robić, jak będe miała więcej czasu (acha..).Teraz przygotowania trwają do półzimowiska, zapisało się dużo dzieci, nie spodziewałam się aż tylu. Bardzo się cieszę i chcę, żeby wszystko poszło świetnie. Trzymajcie kciuki za zmarzlaka - czyli mnie...
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-3-0/b0p16032,Hu-hu-ha.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-3-0/b653-1,kobieta-na-swoim.html