Mama w pracy i po pracy oraz...synKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 107, liczba wizyt: 267898 |
Nadesłane przez: castilla 13-12-2011 13:43
...no cóż. Rzadko tu ostatnio piszę...ale zagladam i czytam Wasze blogi - czyli jestem w miarę "na bieżąco"! :) Właśnie spojrzałam na zakładkę z porzedniego miesiąca i widzę , że w listopadzie zrobiłam tylko jeden wpis...
Cóż...nie chcę się może już powtarzać. Wcześniej widocznie "wypisałam " już wszystkie swoje żale, bolączki i problemy "dnia codziennego", a i te dobre rzeczy.
Miłoszek jest nadal zdrowym, roześmianym dzieckiem. Coraz bardziej kontaktowym, bo przecież niedługo kończy 2 lata! Chodzi na basen - prawie już samodzielnie pływa ( w rękawkach), ma za sobą pierwsze próby nurkowania. Lubi wychodzić na podwórko, bawić sie głownie autkami i tak wydaje mi sie , że spokojnie i normalnie płynie nam we dwójke życie...w każdym bądź razie nie odczuwamy jakichś braków i dobrze nam ze sobą. Nawet ten "bunt dwulatka" jest jakiś przereklamowany...nie jest tak źle (jak to mówia lub opisują)!