Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 246372 |
Nadesłane przez: Maniuśka 22-11-2011 00:13
Nieważne jak jest źle, a to, że mamy w sobie nadzieję i myśli te
Przeżyjemy, bo weźmiemy w ręce życie
Zaczniemy budować od podstaw, a jak się zje*** coś, naprawimy to
Nie ma mocy, która by nam tu mogła nadzieję odebrać,
To nie znaczy wcale man, że nie możemy czasem przegrać,
By potem wygrać, po upadku wstać, żyć dalej...
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić
I sprawię, że połączę to co nas dzieli
To czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie,
Ale musisz jeszcze raz zaufać - wiem, że to trudne
Mamy to, czego innym brakuje
(Miłość, spokój, wzajemny szacunek!)
Nadmiar emocji, by wszystko uprościć,
Bo moje serce jest pełne miłości
Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować,
Że zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,
Przyjdzie pora, powiem "chodź tu", spojrzę ci w oczy
I zaczniemy od początku
I nie ważne jak jest źle (źle)
Ja nie odejdę stąd (nie odejdę stąd)
Wezmę cię za rękę i razem naprawimy to!
tekst piosenki która właśnie mi się wkręciła.
Grubson ft Emilia-Naprawimy to!
Czy Wy też utożsamiacie się do piosenek?
Ja robię to często a wtedy słucham piosenek dopóki nie zbrzydną mi :)
Nie wiem czemu ale lubię słuchać piosenek po ciemku,jak jestem sama w pokoju a komputer już wygasł...wtedy myślę intensywnie.Podsumowuję i pragnę często zmian!
A tak apropo wczorajszego i dzisiejszego dnia.
Wczoraj: wstałam , ogarnęłam się i poszłam z Julką do kościoła na 13 , po kościele na spacer bo malutka zasnęła i tak chodziłam sobie w deszczu...:) No co!Snieg czy deszcz ale spacer trzeba zaliczyć!Potem zjadłam obiad i malutka swoje jedzonko no i poszłyśmy do dziadków,a tam jak zawsze szczęścia co nie miara!No wkońcu wszyscy Julką się zajmują a to ją najbardziej uszczęśliwia (rozbestwiają mi dziecko które już nie umie bawić się samo i często stoi uwieszone przy mojej nogawce!)
Mężul był w pracy więc ja kąpałam małą i usypiałam.Potem wzięłam się za robienie pizzerinek na kolację.
A dzisiaj?
Wstałam chyba lewą nogą bo mała marudziła strasznie, nie dawała sobie zmienić pampersa i wyrywała się przy ubieraniu.Ostatnio jakoś mało mleka zjada po nocy, tak wypije z 30-50 ml i więcej nie chce.Czemu? Nie mam pojęcia ale nie zmuszam jej.Daję kanapkę z masełkiem i szyneczką lub serem plus serek albo paróweczka z szynki lub cielęca.
Potem usiadłam i wypiłam herbatę.Zanim się ogarnęłam mąż wrócił ze szkoły,zajął się małą.Ja się ogarnęłam i poszliśmy na zakupy.Kupiłam małej bluzeczkę i leginsy takie do latania po domu w pepco i sobie pasek do spodni bo mój się podarł.Muszę nosić paski plecione bo niestety wszsytkie klamry mnie uczulają i mam okropnie swędząca wysypkę z ranami i ropą. A pasek pleciony klamrę ma przykrytą materiałem więc od niej nic mi nie jest.
Jak wróciliśmy ze spaceru to poszłam do rodziców na naleśniki ze szpinakiem i przyszła sąsiadka z wnuczką.A Zuzia już 2-latka bawi się z Julką pięknie a nasza mała na jej widok aż piszczy! Zuzia wiedziała ,że Julka ma przyjść i kupiła jej dużego mikołaja czekoladowego i mleczną kanapkę :) Kanapkę mała zjadła, nie całą ale zjadła a mikołaj przypadł mamie do gustu.Uwielbiam czekoladowe zajączki i mikołaje!! A już firmy Lindt to kocham i nic nie może się liczyć w prezentach.Ważne ,że jest czekoladowy mikołajek z Lindt!!
Mam problem, bo zastanawiamy się co możemy kupić małej do buta i pod choinkę tym bardziej że przed Wigilią dwa dni poprzedzają Julki urodziny.Zastanawiamy się nad krzesełkiem uczydełkiem lub stolikiem interaktywnym ale boję się, że wydamy kasę a mała się nie zainteresuje.Bo ona nie jest aż taka zabawkowa,ważne żeby pod ręką był pilot, telefon i można troszkę poszperać w dziurze od video!
Zapodajcie mi może pomysły na prezenty!!