On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 534725 |
Nadesłane przez: anetaab 15-09-2011 22:42
Kolejny ciężki dzień za nami.
Czy to zanowu zęby? A może pogoda?
Jak tam dalej będzie , to jesienna deprecha murowana!
Czuję się tak beznadziejnie bezradna kiedy On tak marudzi a ja zupełnie nie umiem Go rozgryźć.
p.s. a i ktoś jeszcze mnie dziś zdenerował, ale nie mam ochoty o tym myśleć