Ja i onKategorie: Rodzicielstwo, Ślub i związek, Żyj chwilą Liczba wpisów: 141, liczba wizyt: 347368 |
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 27-05-2018 19:10
W końcu znalazłam trochę czasu żeby coś napisać.Aż nie wierzę,że mnie tyle nie było...Oczywiście w moim życiu się dzieję...Do pracy chodzę i chociaż nie zarabiam kokosów to na waciki jest .Mój też pracuje.Młody chodzi do przedszkola i oczywiście na plastyke.Ostatnio byłam też na policji złożyć zeznania na szanownego "tatusia" ktoremu grozi już więzienie za nie płacenie alimentów.No cóż...w cale mi nie żal.Każdy ma to na co zasłużył.I to na tyle...A skończyłam książkę Mroza Rewizja.Polecam.Acz kolwiek finał mnie nie mile zaskoczył.Co do efektów plastycznych syna to z chęciom bym pokazała,ale nie mogę wstawić zdjęć z telefonu na bloga.Pewnie można,ale ja nie umiem.Może ktoś mi podpowie????
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 11-05-2018 11:24
Cholera jasna czy ten pech nigdy nas nie opuści?????Nie wiem czy wierzycie w uroki i urokliwe spojrzenie ale ja tak.Nie rozumiem tych ludzi którzy nam zazdroszczą wszystkiego!!!A właściwie nie ma czego tu zazdrościć bo nie mamy nic.Znowu się nam auto popsuło.To już trzecie w tym roku.Puki autem nie zainteresuje się pewna osoba to jest ok,ale jak tylko ta osoba wetknie nos to od razu się psuje.Ja poprostu mam dosyć.Przesiadam się na busy i rower.Nawet jak poszłam do pracy to przeżyć nie mogą.Chyba już cała Wieś była zobaczyć gdzie pracuje.No śmiech na sali.Paranoja jakaś.Żal mi tych ludzi którzy nie mają własnego życia i żyją cudzym zazdroszczac im szczęścia i zaradnosci.
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 10-05-2018 08:30
I znowu życie pokazuje mi że nie jest nudne.Co jakiś czas zmienia się i tasuje karty a ja muszę grać od nowa w grę.Tym razem ...zaczęłam pracę.Właściwie praca przyszła sama i się cieszę.Nie zapeszając...narazie jest dobrze.Młody zaczął zajęcia plastyczne.Okazało się,że ma talent.Liczę że będzie go rozwijał.Ja nie miałam tyle szczęścia i talent poszedł spać dawno temu.Może gdybym miała taką mamę jaką ja jestem to bym była kimś w świecie sztuki a tak...majac to coś-nie wykorzystano tego i zakopano to w szufladzie.A teraz ręka już nie ta.Oby młody chciał rysować i dalej miał taką ochotę to bedziemy to kontynuować.W końcu talent się dziedziczy...