lis
2024
2008-03
2008-04
2008-05
2008-06
2008-07
2008-08
2008-09
2008-10
2008-11
2008-12
2009-01
2009-02
2009-03
2009-04
2009-05
2009-06
2009-07
2009-08
2009-09
2009-10
2009-11
2009-12
2010-01
2010-02
2010-03
2010-04
2010-05
2010-06
2010-07
2010-08
2010-09
2010-11
2010-12
2011-01
2011-02
2011-03
2011-04
2011-05
2011-06
2011-07
2011-08
2011-09
2011-10
2011-11
2012-01
2012-02
2012-03
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-11
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Szymuś mój synuśKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 203, liczba wizyt: 590694 |
Nadesłane przez: Isiunia dnia 12-04-2012 09:01
Wycieram ręcznikiem Szymka po prysznicu, kucając przed nim, a bączek całuje mnie w głowę
- Tęsknilem mamusiu - mówi słodko
- I ja za Tobą tęskniłam - odpowiadam
- Ale ja bardziej - mówi mój szkrab z uśmiechem.
Wracamy do pokoju. Jeszcze chwilka by poprzyglądać się nowym klockom Lego, potrzymać helikopter policyjny, porozmawiać o tym, co jutro będzie budował...Bajeczka, przytulenie i zaśnięcie.
W środę z przedszkola odbieram go wcześniej. Taką radość już dawno nie widziałam w oczach mojego synka, promienieje. Przyjeżdżam do przedszkola z osobą, którą bardzo lubi. W aucie wymyslanie scenariusza zabawy. A po przyjeździe ciagnie przyjaciela do pokoju i już wyjdą z niego tylko na kolację.
Poranek dzisiejszy to ciąg dalszy fajnego nastroju. Patrzę na swoje dziecko, szczęśliwe, radosne. Rozdające buziaki w podskokach biegnące do sali przedszkolnej. I jestem szczęśliwa...
Nadesłane przez: Isiunia dnia 23-03-2012 21:20
Własnie dziś, 23 marca 2012 roku, mój niespełna 5 letni synek zaczął wymawiać "R".
Jestem taka z niego dumna, ćwiczyliśmy razem "motorki", tak jak pani logopeda radziła i...udało się! Mówi "R" i sam się tym upaja! Dzis Szymka odwiedzil młodszy kolega. W pewnym momencie usłyszalam, jak uczy kolege wymawiania "R"! I sam nagle zaczał tak po prostu mowić "R".
Nie sądziłam, ze taka rzecz da mi tyle radosci:)
Nadesłane przez: Isiunia dnia 22-03-2012 12:26
Ostatnio Szymon wstaje ok. 7 rano.
Kiedy tylko wstanie rano, wpada do mojej sypialni i wkręca się pod kołdrę na chwilkę, by zaraz pędzić już do swojego pokoju, do ukochanych klocków LEGO, które nigdy mu się nie nudzą. - Pospij mama jeszcze - mówi synek łaskawie, by mieć jak najwięcej czasu na zabawę przed pojsciem do przedszkola. Niestety pospać więcej nie mogę ;) więc wstaje i rozpoczynam codzienną, poranna toaletę rozmawiajac z synkiem o jego aktualnych problemach: klocek nie chce się wpiac/wypiąć z innej konstrukcji, nie ma odpowiednich klocków na dach/sciane/podłogę. Odpowiadam na pytania, czy chcę byc złodziejem czy policjantem, a może psem? Hm, piec brzmi nieźle, ludzie kochają psy ogólnie ;)
Przygotowani do wyjścia, wychodzimy, czasem z protestami Szymka, bo nie skończył zaplanowanej budowli, bo nie chce wziąć witaminek, bo ogólnie ma zły humor. Mota się czasem po całej kuchni, bunt uskutecznia w całej rozciągłości. Podnosze głos i "ustawiam go" do wyjścia. W aucie synek pokornieje, rozmawiamy, jeszcze tylko buziak przy drzwiach do sali w przedszkolu.
Odbieram go z przedszkola, czasem zakupy, czasem od razu do domu. Zabawa, prysznic, bajka i łóżko. Zasypia ok. 20.00. Przed snem mówiąc tylko: Przytul mocno.