Czwartek już czwartek toż to weekend prawie - Co się dzieje w kuchni i nie tylko
        
            Znajdź nas na 
            
                 
            
        
     
 
  
  
    			
	
		
		
    	
			        
                	|  | 
        		lis2025
 |  | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
|  |  |  |  |  | 1 | 2 | 
| 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 
		 
		
		
		
		
		
		        
			- 
				Czwartek już czwartek toż to weekend prawie
				    Nadesłane przez: jkm  25-02-2010 14:57					   
 
					Od rana cała zabiegana byłam, rodzinkę po siódmej szybciutko wyprawiłam i dawaj sprzątać, ogarniać bo przecież gość ma przyjść i nawet zdjęcia robić to musi być picuś glancuś.
 Jak tylko gość przybył to ja zaczęłam gotować dzisiejszy obiadek ogórkową na żeberkach bardzo mięsistych, bo w makro to tylko takie mają. Ktoś by pomyślał a co to ogórkową zrobić w tym rzecz, że ja robię ją od jakichś dwóch lat inaczej. Standardowo gotuję wywar na mięsku lub kościach dokładam warzyw pietrucha, seler, por i dużo marchewek całe je wrzucam. Marchewkę wolę ugotować całą bo więcej ma słodkości w sobie jak się ją zetrze po ugotowaniu oraz nie jest taka rozmemłana. Obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki wrzucam jak już mięsko zmięknie. Ogórki wiadomo dodajemy do zupy jak się ziemniaki ugotują a czemu bo jak razem dodamy to ziemniaki zostaną dosyć twarde a jak oddzielnie to jest ok.
 Co do ogórków to najpierw je ścieram razem ze skórką i duszę na maśle razem z czosnkiem, koperkiem, lubczykiem i odrobiną cukru. Po dwudziestu minutach studzę tą masę ogórkową a następnie miksuję w moim mikserze Zelmerowskim Fenomen. W międzyczasie wyciągam warzywa i ścieram marchewkę, i dodaję razem już ze zmiksowanymi ogórkami. Doprawiam do smaku solą albo vegetą, dosypuję masę koperku i zaprawiam śmietaną. Czasami jak jest mało kwaśne to dolewam zalewę z ogórków.
 Wiecie jak to dzieciakom odpowiada, że nie znajdują tam twardych wiórków ogórkowych tylko smak tych ogórków. Polecam Wam chociażby dla dzieciaczków.
 A co do gościa posłuchał, popisał, zdjęcia porobił i artykuł ma się ukazać w niedzielnym wydaniu Naszego Olsztyniaka:)
 
 Dzisiaj drugiego nie będzie bo jest w zupie wielkie żeberko ale fajnie mniej roboty mam.
 
 Ale żeby coś urozmaicić to upiekę rogaliki z ciasta francuskiego z twarogiem i polane czekoladą. Ciasto nie nie robię sama raz w życiu zrobiłam i więcej nie próbowałam. Strasznie to pracochłonne i czasochłonne od kiedy w sklepie są gotowce to ja nie robię ciasta. Tak że biorę taki płat ciacha kroję go w sumie na 16 trójkątów z których będą zawijane rogaliki i nakładam twaróg. Twaróg rozrabiam z cukrem, cynamonem i białkiem bo te w temperaturze lepiej się zetnie i twaróg nie wypłynie. Zawinięte rogaliki smaróję po wierzchu żółtkiem z wodą roztrzepanym i do pieca na 20 minut w temperaturze 200 st.
 Od razu po wyjęciu polewa czekoladaowa na to. Wczoraj kupiłam taką z Dr.oetkera do której mleko albo śmietanę sie dodaje rozrabia i polewa na gorące ciacho i czeka się aż ostygnie i zastgynie. I się konsumuje :)
 
				    					    					    					    		
				    					    		
				    					
					    Zamknij
		    	   
						
		    	    	
			     
 
 
	
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku