Majucha jest kochanym łobuzem, który jak chce to potrafi bawić się sam. Niestety mała kiedy tylko mnie zobaczy to zaczyna płakać i domaga się abym wzięła ją na ręce, a pozostawienie jej samej nawet w łóżeczku i udanie się do innej części domu jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, głównie z tego względu, że nie wiem co moje dziecko może w tym łóżeczku wykombinować :)
Kilka dni temu odebrałam telefon od miłej Pani z serwisu familie.pl z zapytaniem czy chciałabym przetestować kamerkę ZERKAM. Cóż za pytanie, oczywiście, że chciałabym ! :) i dzięki tej fantastycznej współpracy ja siedzę sobie w salonie i piszę dla Was w ciągu dnia, a nie w środku nocy, a mój mały diabełek szaleje w swoim łóżeczku i obie strony są zadowolone :)
Instalacja kamerki jest bardzo prosta i zajmuje dosłownie kilka minut, a po tych kilku minutach możemy już cieszyć się pełną kontrolą swojego dziecka :P
Ogromnym plusem tego urządzenia jest to, że obraz zapisywany jest w chmurze i można go odbierać z każdego urządzenia, które ma dostęp do internetu, z komputera, laptopa czy telefonu komórkowego, a zatem pełna inwigilacja :)
Opis kamery pozwoliłam sobie ukraść ze strony producenta:
"Super prosty system wideo monitoringu
Dzięki kamerze Zerkam z dowolnego miejsca i w dogodnym dla Ciebie czasie zobaczysz, co dzieje się z Twoimi bliskimi, sprawdzisz stan mienia lub aktualną sytuację w Twojej firmie. Nasza kamera dostarcza obraz wysokiej jakości, zużywa mało pasma Internetowego i szyfruje transmisję wideo przez Internet, którą obejrzysz na ekranie komputera, smartfona lub tabletu. Dodatkowe funkcje jak harmonogram czuwania kamery, planowanie nagrań, czy powiadomienia push o wykrytym ruchu ułatwią Ci korzystanie z systemu. "
Cóż mogłabym dodać, wszystko się zgadza :) kamerka pokazuje obraz w czasie rzeczywistym, który jest w prosty sposób wyświetlany np n atelefonie więc w każdym miejscu o dowolnej porze mogę sprawdzić co dzieje się u mojej córci lub po prostu w domu.
Ale miał to być wpis o instalacji urządzenia.
A zatem, zainstalowanie kamerki zajmuje dosłownie kilka minut.
Po pierwsze, należy wejść na stronę producenta i się zarejestrować. Po rejestracji na podany przeze mnie adres e-mail został wysłany link aktywacyjny i od tego momentu wszystko było już proste :) Zalogowałam się, podałam informacje potrzebne do tego aby kamerka połączyła się z internetem ( nazwę sieci WiFi, hasło, nadałam swojej kamerce nazwę) a na koniec skalibrowałam kamerę skanując nią kod pokazany na monitorze i w zasadzie od tego momentu mogłam już patrzeć na mojego małego śpioszka, który ucinał sobie drzemkę w swoim pokoiku :)
Przyznam Wam się, że nie jetem zbyt biegła w obsłudze urządzeń elektronicznych, ale z tym zadaniem poradziłam sobie bez najmniejszego problemu, a jak ja dałam radę to każdy da ! :)
Aktualnie testujemy urządzenie, ale po tych pierwszych dniach jestem zachwycona i jak na razie polecam urządzenie każdej mamie, która podobnie do mnie jest panikarą i nie ufa swojemu małemu trzpiotkowi ;)
Zamknij